O tym, że oplatająca świat sieć komputerowa, dzięki której tam, gdzie jesteśmy, możemy być online, stała się ważną częścią naszego życia, nikogo nie trzeba przekonywać. Chętnie poznajemy jasną stronę sieci: kiedy pracujemy, surfujemy w wolnym od pracy czasie, kontaktujemy się z przyjaciółmi, robimy zakupy. Czy jest w tym coś, co może nam zagrozić?
Autorzy uświadamiają nam, że po wszystkim, co robimy w sieci, pozostaje trwały elektroniczny ślad, który nas identyfikuje. Informacje o nas, najbardziej nawet szczątkowe i rozproszone, kiedy scali się je i zgromadzi w bazach danych, mogą być z zyskiem sprzedane, wykorzystane w działaniach związanych z bezpieczeństwem państwa, użyte w celach marketingowych lub, co gorsza, przestępczych. Już się tak dzieje, i to w skali przerastającej zdolność naszego pojmowania. Czy obrona przed tym jest w ogóle możliwa?
Źródło: ksiazki.wp.pl