Powszechne wiadomo, że… Czyli czy ogólne przekonania wprowadzają nas w błąd?

Dzisiaj postanowiłam poruszyć temat z pozoru poważny, ale przedstawić go Wam na podstawie kilku życiowych, acz śmiesznych przykładów. Nie trudno zgadnąć, że występowanie różnego rodzaju stereotypów, przekonań, przysłów, pomaga nam w codziennym funkcjonowaniu. Dlaczego? Bo (według różnych badaczy) jedynie od 1% do 5 % wszystkich procesów, jakie zachodzą w naszych mózgach, to procesy świadome, cała reszta dzieje się niejako automatycznie…

Aż tyle?! – Pewnie pojawią się takie głosy… Są wśród Was pewnie tacy, którzy myślą, że są w stanie kontrolować zdecydowanie większą część działalności własnych mózgów. Właśnie! „myślą”… Czy myśleliście kiedyś nad myśleniem? Czy Zastanawiacie się nad oddychaniem? Czy dokładnie analizujecie każde wypowiadane przez Was, czy innych słowa? Czy zanim ocenicie kogoś, czy Wam się podoba, czy go lubicie lub nie, to dokładnie się nad tym zastanawiacie i dokonujecie chłodnej analizy?

Oczywiście, nie. Są po prostu rzeczy, które jakby dzieją się same. Może Wam się jedynie wydawać, że robicie coś świadomie, ale tak na prawdę „decyzja jest podjęta przez Wasze mózgi” zdecydowanie wcześniej niż zdajecie sobie z tego sprawę. Tak działa, np. intuicja – nie jest ona jakąś nadprzyrodzoną mocą. Działa ona na poziomie Waszej podświadomości, kiedy to mózg na podstawie wcześniejszych doświadczeń, podpowiada Wam najbardziej prawdopodobne rozwiązanie.

Na tej zasadzie działają też stereotypy oraz powszechnie panujące przekonania. Na podstawie własnych doświadczeń i doświadczeń innych ludzi wykształcają się, często przez wiele pokoleń, skróty myślowe – stereotypy. Pomaga nam to oszczędzić czas i energię. Gdyby każda czynność czy decyzja musiały być podejmowane na poziomie świadomym, nie robilibyśmy nic poza myśleniem, że musimy wziąć kolejny oddech, przełknąć ślinę, czy żeby nasze serce wykonało następny skurcz. Wariactwo? Raczej tak :)

Kto wynalazł żarówkę? Edison! – pomyśli wielu z Was…

Niestety, jest to błędne przekonanie i jak każde błędne przekonanie ma w sobie ziarno prawdy. Prawdziwym wynalazcą był Joseph Wilson Swan, a Edison jedynie udoskonalił jego projekt. Okazał się też dużo bardziej przedsiębiorczy od swojego brytyjskiego kolegi i opatentował swoje dzieło, co dało mu prawo do przypisywania sobie tego rewolucyjnego odkrycia. Chcecie trochę więcej tego typu przykładów? Proszę bardzo!

Strusie to tchórze, bo chowają głowy w piasek. Ani nie są to ptaki tchórzliwe, ani nie chowają głów w piasek. To błędne przekonanie wynika z ich zwyczajów. Strusie kopią głębokie doły, w których składają jaja, które potem starannie układają dziobami, co z daleka może wyglądać, jakby rzeczywiście chowały głowy w piasek.

Na dworze jest zimno? Lepiej załóż czapkę, żeby się nie przeziębić! Popularne przekonanie twierdzi, że najwięcej ciepła nasz organizm traci przez głowę. Jednak wcale tak nie jest. Każdy z nas traci przeciętnie tyle samo ciepła każdą partią ciała. Przekonanie to bierze się z tego, że jeżeli głowa będzie jedyną nieosłoniętą częścią ciała, to może przez nią uciekać aż 10% ciepła. Z tym, że sprzyja to jedynie wyziębieniu organizmu. Żeby zachorować, musimy mieć kontakt z chorobowymi bakteriami i wirusami, którym po prostu łatwiej będzie rozwijać się w wyziębionym, przez co osłabionym, organizmie.

Napoleon – „mały kapral”. Czy na pewno? Zdania na jego temat są podzielone – są tacy, którzy widzą w nim niedoścignionego stratega i dowódcę, inni uważają go jedynie za tyrana i agresora. Wszyscy jednak myśląc o nim widzą w nim po prostu niskiego człowieka. Tymczasem, pewnie zdziwi Was fakt, że to przekonanie nie ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Owszem, mierzył on 169 cm (sprawdzono to po jego śmierci), jednak był to ponadprzeciętny wzrost, który dosyć mocno przekraczał wzrost przeciętnego mężczyzny w tamtych czasach!

Jak czerwona płachta na byka? Jest tym połowa prawdy. Rzeczywiście płachta działa, ale nie dlatego, że jest ona czerwona. Zdaniem biologów, byki, podobnie jak psy, nie odróżniają kolorów. Matadorzy wybierają czerwone płótna, tylko dlatego, by były lepiej widoczne z trybun. To, co tak na prawdę rozwściecza byka to specyficzne ruchy materiału, których mistrzowie korridy uczą się latami. 

Znacie może inne tego typu błędne przekonania? Napiszcie mi komentarzach :)

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.